poniedziałek, 15 stycznia 2018

Przygotowanie wołowiny na carpaccio

Zazwyczaj kupuję ligawę, która ma prawie odpowiedni kształt. 




Odkrawam końcówki, które przeznaczam na przykład na befsztyk z surowego mięsa.
Mięso owijamy folią i mrozimy.




Chodzi o to by nadać mu kształt walca, aby później łatwiej kroić w plasterki kiedy robimy carpaccio. 


Po wyjęciu czekamy aż delikatnie, powierzchniowo odtaje i kroimy w plastry, resztę chowamy aby nie rozmrozić mięsa. 
Oczywiście nie wymyśliłem tego, to sposób szefów kuchni. Ja zaczerpnąłem od jednego z nich. Porada pochodzi z programu Goodchefbadchef

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz