wtorek, 12 grudnia 2017

Sprawianie śledzi

Potrzeba do tego odpowiedniego noża i trochę wprawy. Po kilku kilogramach idzie jak na taśmie.  

Na pierwszym zdjęciu mamy śledzie bałtyckie, które są mniejsze i na początku trochę z nimi trudniej ale trening czyni mistrza. Na filmach są atlantyckie.
Pierwsza rzecz jaką robimy to oczyszczanie.


Potem płuczemy śledzie w zimnej wodzie.



Tuszki przeważnie są bez głów, więc obcinamy ogony, następnie odcinamy płetwę grzbietową. (jeśli mają być rolmopsy, to niekoniecznie)

Nacinamy skórę wzdłuż kręgosłupa, podważamy i sprawnie ściągamy z jednej strony, następnie z drugiej - skórę ściągam najczęściej do śledzi, które nie będą w occie. 

Jeśli sprawiamy śledzie na rolmopsy, od razu nacinamy od wewnątrz wzdłuż kręgosłupa uważając żeby nie przeciąć płata. 
Następnie podważamy nożem kręgosłup i podważając co chwilę odrywamy od mięsa. Taki sposób widziałem u starej Kaszubki.



Można też wyciąć kręgosłup.



Wystarczy jeszcze tylko odciąć "brzuszki" i płaty gotowe.
Na koniec płuczę je w zimnej wodzie i wkładam na sito do ocieknięcia. W zależności od przeznaczenia część trafia do solanki a część do zalewy octowej.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz