Kiedyś takie jajka robiła moja dobra znajoma, zazwyczaj na Wielkanoc. Nie pamiętam co było w środku ale sposób przyrządzania był taki sam.
Potrzebujemy (przepis oryginalny):
3 łyżki masła
łyżkę bułki tartej
małą cebulę
3 łyżki posiekanej zielonej pietruszki
sól
pieprz
(opcjonalnie):
szczypior z dymki
Przygotowanie:
Ugotowane na twardo jajka przekrawamy wzdłuż razem ze skorupkami i delikatnie, łyżeczką wyciągamy połówki jaj ze skorupek.
Nadziewamy farszem skorupki.
Smażymy 3-4 minuty do zrumienienia bułki.
Podajemy gorące z dodatkiem zielonej pietruszki.
Zamiast masła, do farszu można użyć śmietany lub majonezu.
Do części farszu zamiast natki wkroiłem szczypior z dymki.
Smacznego życzy Paweł
Przepis pochodzi z książki Hanny Szymanderskiej - SMAKOSZ WARSZAWSKI - Potrawy dawne i nowe.
Na każdą Wielkanoc obiecuję sobie, że zrobię. Ponieważ jajka trzeba obsmażyć - przeważnie nie starcza czasu. Ale ta przekąska w Pana wydaniu wygląda tak smacznie, że nie mam wyjścia ;-)
OdpowiedzUsuńZawsze można zrobić na drugie śniadanie. ;)
Usuń