sobota, 27 kwietnia 2024

Zielony barszcz

"Ojciec i matka wszystkich barszczów..."..."Pra zupa..."
Jak powiedział Robert Makłowicz w swoim programie. Zupa pochodzi z terenów niegdyś II Rzeczypospolitej, obecnej Ukrainy i łączy elementy kuchni żydowskiej, ukraińskiej i polskiej.

Potrzebujemy:
na wywar:
skrzydełka kacze (ja kupiłem 10 szt.)
włoszczyznę
liście laurowe
kilka ziaren pieprzu
sól

na zupę:
wywar na kaczych skrzydełkach
dwa pęczki botwiny
dwa pęczki szczawiu
duży pęczek koperku
dwa pęczki szczypiorku
około 50 gramów masła
dwie średnie cebule białe
dużą marchew
pomidora 
jajko ugotowane na twardo
kwaśną śmietanę
sól
pieprz czarny świeżo mielony

Przygotowanie:
Najpierw, najlepiej dzień wcześniej przygotowujemy wywar.
Wywar gotujemy około 2 godzin, po czym wyciągamy skrzydełka oraz warzywa i studzimy.
Następnego dnia zbieramy tłuszcz z rosołu, przekładamy na patelnię i dodajemy masło.
Cebulę kroimy w drobną kostkę, marchew trzemy na grubym oczku i wkładamy na tłuszcz.
Całość delikatnie karmelizujemy starając się aby nie przypalić zawartości patelni.
W tym czasie podgrzewamy nasz wywar i marchew z cebulą dodajemy do rosołu. Zagotowujemy.
Następnie kroimy zieleninę, najpierw botwinę która potrzebuje kilka minut więcej niż szczaw. Doprawiamy solą i pieprzem i ścieramy jednego pomidora.
Robimy to w następujący sposób: odkrawamy plasterek pomidora i miejscem przekrojenia, trzemy pomidora na tarce. Środek ląduje w zupie a skórka zostaje nam w ręku.
Na sam koniec kroimy szczypiorek i koperek. Całość gotujemy dosłownie jeszcze chwilę.
Zupa gotowa.
Oczywiście nie ma barszczu bez śmietany a gotowane jajko, jeśli macie może być kacze.


Smacznego życzy Paweł





















   













1 komentarz:

  1. Wspaniały! Aż chce się lecieć po składniki mimo nocy za oknem :-) A jeszcze bardziej kultowo byłoby z zakiszonymi liśćmi barszczu zwyczajnego (rośnie u nas), zamiast szczawiu. Pozdrawiam i dziękuję za kulinarną ucztę!

    OdpowiedzUsuń