czwartek, 20 stycznia 2022

Bigos staropolski

Bigos nie musi być zbieraniną resztek, może być daniem wykwintnym.
Jak podają źródła: "W XVII i XVIII w. bigos był daniem z siekanego mięsa, ryb lub nawet raków z dodatkiem cytryn, limonek i octu winnego. Później drogie dodatki zaczęto zastępować kiszoną kapustą, dlatego nazywano go bigosem z kapustą."

Chyba w każdym domu robi się bigos i pewnie w każdym trochę inaczej. 
Podobny w składzie do dziś prezentowanego robił znawca kuchni polskiej dr Grzegorz Russak.
Dla mnie bigos oprócz dobrej kapusty, to przede wszystkim różnorodność mięs, spora ilość różnych rodzajów grzybów suszonych  i śliwki wędzone.

Potrzebujemy:
3,5 - 4 kg kg kiszonej kapusty
kilogram boczku z dzika
kilogram mięsa z jelenia
kilogram mięsa z sarny
śliwki wędzone
kilka cebul
grzyby suszone mieszane  
czerwone wino wytrawne
koncentrat pomidorowy
smalec gęsi
liście laurowe
ziele angielskie
2 łyżeczki papryki słodkiej

Wykonanie:
Najpierw przez dwie godziny gotujemy kapustę z dodatkiem grzybów, ziela, liści bobkowych, papryki i pokrojonych śliwek. Pomimo, że nigdy nie odciskam soku a tym bardziej nie płuczę kapusty, to należy do gotowania dodać sporo wody.
Następnie smażymy mięso. Nawet przy posiadanej dużej patelni, trzeba to robić partiami. Mięso zawsze smażę na ciemno na smalcu gęsim z dodatkiem koncentratu pomidorowego. Do ostatniej partii dodajemy i podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę.
Mięso wkładamy do garnka z kapustą, dolewamy pół litra wina a na koniec dorzucamy poprojoną w dużą kostkę kiełbasę jałowcową.
Całość gotujemy jeszcze do miękkości mięsa i odparowania alkoholu.
Najlepszy bigos to oczywiście taki odgrzany następnego i w kolejnych dniach. 

Smacznego życzy Paweł


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz