wtorek, 10 kwietnia 2018

Gravad Lax


Świetna przekąska z łososia. Pod warunkiem, że łosoś nie jest norweski. 😄
Gravad lax czyli "pogrzebany" łosoś. Nazwa pochodzi od pierwotnego sposobu przygotowywania tego przysmaku. 
Teraz robi się go trochę inaczej.
Na zamarynowanie jednego płata łososia potrzebujemy:

Filet łososia pacyficznego lub bałtyckiego

Klasyczną marynatę:
75 gramów soli
75 gramów cukru
2 łyżeczki świeżo mielonego białego pieprzu 
2-3 łyżeczki koperku (czasami używam suszonego)

Na początku swojej drogi z tym przysmakiem spotkałem się z wersją, gdzie był dodatek brandy (koniaku) i tej wersji się trzymam. 😉

Brandy potrzebujemy około 50 ml na jednego fileta.
Głównie chodzi o to aby marynata nie pływała tylko miała konsystencję niezbyt gęstej papki.

Po usunięciu jednego rzędu ości, które zazwyczaj zostają po filetowaniu, przecinamy fileta na pół, wkładamy do odpowiedniego pojemnika i nakładamy marynatę.
Następnie składamy obie części i wkładamy do lodówki na trzy doby, pamiętając aby każdego dnia obrócić o 180 stopni i zlać soki.
Podobno Skandynawowie nie zjedzą gravad laxa bez sosu. 
Choć zdarza mi się częściej jadać bez niż z sosem to należy go tu umieścić.


3 łyżki musztardy miodowej
3 łyżeczki musztardy Dijon
3 łyżki cukru trzcinowego
2 łyżki czerwonego octu winnego
100 ml oleju słonecznikowego
3 łyżki siekanego koperku

sól i pieprz do smaku

Wykonanie jest dość proste. Należy połączyć składniki, powoli dolewając oleju. Na koniec dodać koperek i doprawić do smaku.
Przekąskę podajemy krojąc w cienkie plastry.

Smacznego życzy Paweł.





3 komentarze:

  1. Robię podobnie. Smaczny. pzdr.
    Włodek

    OdpowiedzUsuń
  2. idealny dla mnue :) muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zadne brendy tylko konjak :-) i pieprz bialy , Pawel wymieszaj najpierw musztardy z cukrem i odstaw na jakis czas , potem wymieszaj calosc dolewajac powoli olej i na koniec koperek.

    OdpowiedzUsuń