...jak ktoś częstował grzybami to albo miał zrobione na oko, albo zbyt wytrawne.
W ubiegłym roku zwiększyłem jeszcze ilość cukru i tak po kilku latach udało mi się zrobić takie, jak przedstawiam.
Potrzebujemy:
podgrzybki
cebulę - zazwyczaj używam szalotek
litr wody
250 ml octu 10%
80 gramów cukru trzcinowego
20 gramów soli
4 liście laurowe
8 ziaren ziela angielskiego
łyżkę pieprzu czarnego
łyżkę gorczycy białej
Wykonanie:
Zalewę gotujemy wraz z cebulą i przyprawami.
Zalewę gotujemy wraz z cebulą i przyprawami.
Grzyby dokładnie czyścimy i płuczemy. Cebulę kroimy w drobne plasterki. Grzyby wkładamy do wrzącej wody na 5 minut, następnie odcedzamy i przekładamy do słoików. Zalewamy gorącą marynatą. Po zamknięciu, słoiki odwrócić do góry dnem.
Smacznego życzy Paweł
Panie Pawle, ja właśnie robię "na oko" a właściwie "na język". Ponieważ mieszkam w grzybnych lasach, więc przerobiłam już tyle grzybów, że zasadniczo wystarcza mi tzw. "pamięć palców", kiedy przygotowuję zalewę. Aha, i jeszcze daję bio czosnek w plasterkach (1 ząbek na słoiczek, trzeba chwilkę pogotować w zalewie) - bardzo podbija smak.
OdpowiedzUsuńCiepła marynata smakuje mi inaczej nić zimne grzybki po pół roku, dlatego tyle czasu szukałem. W przyszłym dołożę czosnek.
UsuńProszę mi wierzyć - wielokrotnie pytano mnie, co sprawia, że moje grzybki są jakieś takie bardziej "charakterne" smakowo, niż standardowe. Po pierwsze - tak jak u pana - muszą mieć SMAK - ostro-kwaśno-słono-słodki. Po drugie - zalewa nie może być aż tak mocna, by zabić "przyrodzony" smak grzyba. A po trzecie - odrobina czosnyczku daje taki niecodzienny posmak smakowy :-)
UsuńP.S. Cieszę się, że wciąż jeszcze prowadzi Pan tradycyjnego bloga, bo dla osób z założenia kontestujących najpopularniejsze media społecznościowe to możliwość czytania choćby bloga profesjonalisty :-) Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję, chociaż z tym profesjonalizmem to bym nie przesadzał, nie jestem zawodowym kucharzem nawet tylko amatorem dobrego jedzenia. Poza tym Pani też prowadzi porządnego bloga, więc nie jestem sam. Również pozdrawiam.
Usuńuwielbiam grzyby i od dziecka zbieram. Zazwyczaj robie na oko z przepisu mamy. Ale w tym roku dodam do częsci na spróbowanie czosnek jak pisze Marzynia
OdpowiedzUsuńNo właśnie, po to są blogi, żeby nie tylko zachować od zapomnienia przepisy naszych mam i babć ale aby również wymieniać się doświadczeniami. Co do grzybów, to ja nie bardzo umiem zbierać, ale chętnie dostaję od koleżanek, więc jakby co to zawsze mogę podjechać. :)
Usuń